Od … można powiedzieć kilku lat szukałam idealnego specyfiku, który w końcu poprawi wygląd mojej cery i uwolni mnie od zaskórników i drobnych krostek. Wypróbowałam większość toników, peelingów, żeli i kremów. Od L’oreal po Dr Eris. Nic nie przyniosło upragnionego efektu... Ostatnio również po piętnastominutowym -oglądaniu- półek w Rossmannie, zrezygnowana wzięłam z półki maseczkę „Siarkowa Moc” firmy Barwa. „Nowy produkt na przetestowanie” – pomyślałam, otwierając saszetkę w domu. Trochę ze skrzywioną miną nakładałam ją na twarz. Zapach przypominał cytrynowego Ludwika, a konsystencja była bardzo rzadka. Po 10 minutach oniemiałam. Cera - matowa i gładka, niedoskonałości - niewidoczne. Zero świecenia się, zero ściągniętej skóry – wszystko idealnie. Zafascynowana następnego dnia kupiłam (w sumie całkiem przypadkowo) „Mydło Siarkowe - specjalne” z tej samej linii kosmetycznej, firmy Barwa.
Używam go od tygodnia i z czystym mogę powiedzieć, że
znalazłam swój magiczny kosmetyk <3 ! Moje stany zapalne czy świecenie z
dnia na dzień znikają. Myję nim twarz, ramiona, dekolt oraz plecy. Jedyne co
może w nim odrzucać to zapach – trochę jak świńska skóra, aczkolwiek nie jest
on intensywny ani uporczywy. Cena również na plus – Rossmann ok. 4 zł, dyskonty
ok. 6 zł; apteki ok. 9 zł .
Na niektórych forach przeczytałam, że dziewczyny
narzekają, iż skóra po nim jest strasznie sucha. Na mydle napisano, że jest ono
polecane do pielęgnacji cery tłustej z
tendencją do wyprysków i łojotoku. Być może używane było do nieodpowiedniej
cery, być może już zbyt suchej by używać jeszcze wysuszającego mydła. Mydło
siarkowe nie podrażnia ani nie uczula. Podobno działa na przetłuszczające się
włosy. Działanie głównie przeciwbakteryjnie.
Jestem bardzo mile zaskoczona, że coś tak prostego w
końcu mi pomogło, a nie zrobiły tego kosmetyki za 25 zł. Kupiłam już sobie
jedno mydełko na zapas i jedno dla chłopaka :)
Jestem ciekawa jak oczyszczałoby twarz wraz z chusteczką muślinową.
Jestem ciekawa jak oczyszczałoby twarz wraz z chusteczką muślinową.
Klara
PS. Lana jeszcze jako Lizzy Grant :)
11 komentarzy:
kiedyś ciągle go używałam :) jest bardzo dobre, tylko trochę przesusza skórę.
Ja nie lubię tego mydła. Używałam je przez jakiś czas, ale spowodowało u mnie wysyp pryszczy:/ przestałam używać i już tak nie mam;)
to mydło nie nadaje się do mojej suchej cery.
widzę, że koleżanka-dietetyczka ;) gdzie studiujesz? ;)
Uważałabym... Bardzo przesuszysz sobie cerę a potem sebum będzie się "produkować" ze zdwojoną siłą...
Ja teraz używam kremu matującego antybakteryjnego z tej serii, pomaga mi przy świeceniu się ryjka :)
studiuję na CM UMK :) a Ty we Wrocławiu?
hmmm, Klarze pomogło, ja na razie je sobie daruję, muszę zużyć mydła z LF, które jeszcze w szufladzie mi się kiszą ;)
a z przetłuszczaniem będę walczyć kremami nawilżającymi z LRP, zobaczymy, czy dadzą radę i będą lepsze od jojoby :)
Pamiętam mydło siarkowe z czasów, gdy jeszcze sama byłam nastolatką (bardzo zamierzchłe czasy). Wtedy był to jeden z nielicznych "pomocników" nastolatek w walce o czystą cerę...
Kiedyś faktycznie było z tym gorzej. Całe szczęście, że teraz mamy taki wybór ;) aż czasami nie wiadomo, za co się zabrać i co gdzie kupić :D
Myślę, że jeśli będzie się dbało o skórę - regularnie ją nawilżając kremami do tego stworzonymi to nie powinno być problemu z przesuszeniem skóry. Ja używam tego mydła, ale nie zapominam także o nawilżaniu skóry. Mam cerę tłustą. Nie można jedynie poprzestać na używaniu produktów, które wysuszają, trzeba pamiętać także o nawilżaniu jej, w przypadku cery tłustej nie trzeba tego robić codziennie. A i pijcie dużo wody i jedzcie jak najmniej ostrych produktów, to serio pomaga :)
Ja dotknęłam serii siarkowej z Barwy, ale mi nie słuzyła i drodze poszukiwan trafilam na Soufre. Seria ma kilka produktów : krem, balsam, zel, mydło. Dla mnie- trafione w 10tke. Nie wiem dokładnie dlaczego, moze z powodu dobrego składu, sa to naturalne kosmetyki. Ale odczucia tez- ładnie sie rozprowadzają, są delikatne i ładnie pachną. Dostepne w sieci, stacjonarnie ich nie zdobylam
kosmetyki siarkowe mają moc, czasem pachną lepiej, czasem gorzej, roznie z ich rozsmarowywaniem się. ja trafiłam akurat na delikatną linię polskich kosmetyków Soufre i przyszło mi do głowy, że może i Ty mogłabys je wyprobowac i opisac?? może warto do nich napisac? http://essentiavita.blogspot.com/2012/09/mydo-siarkowa-moc-goscinna-recenzja.html jestem ciekawa Twojego zdania.
Prześlij komentarz
Każdy Twój komentarz jest dla mnie cenny :) masz jakieś wskazówki, sugestie, chcesz podzielić się wiedzą? nie czekaj, pisz :)