Kolejnego posta pragnę poświęcić pudrowi bambusowemu z Biochemii Urody.
Na początku mojej przygody z naturalną pielęgnacją szukałam przede wszystkim kosmetyków, które pomogą w regulacji wydzielania sebum na mojej twarzy. Zaniechałam stosowania podkładów (o wiele za późno!), które niszczyły moją cerę. Potrzebowałam jednak czegoś, co skutecznie zmatuje mi twarz. Wcześniej ratowałam się bibułkami matującymi z WIBO, jednak marnie sobie radziły. Dzięki Nissi wyszperałam BU i rzuciłam się na hydrolat oczarowy oraz właśnie PB. Bałam się troszkę, że będzie bielił mi twarz, jednak moje obawy okazały się kompletnie bezpodstawne. Nareszcie moja cera nie świeciła się niczym neon! no i nie pakowałam chemii na skórę. W duecie z olejem jojoba okazali się być mym zestawem idealnym. Wątpię, bym kiedyś wymieniła go na jakiś inny (no może na ten z filtrem). Jest tani i bardzo wydajny, kupiłam go bodajże 1.5 roku temu, a zużycie jest minimalne! Zaznaczam, że używam go codziennie i naprawdę rzadko robię poprawki. Polecam!
puder na BU: klik!
cena: 14,80 zł/ 10 g
One-Bowl Strawberry Rhubarb Cobbler
1 tydzień temu
8 komentarzy:
Mam pytanie, wiem, że u Nissi część pudru pozwijała się w małe kuleczki i to mnie trochę zniechęciło do zakupu:/ Jestem bardzo ciekawa, czy tu też się tak stało?
Tak, ale łatwo sobie z tym poradzić: wsypujesz kilka ziaren ryżu, które absorbują wilgoć albo wrzucasz jakieś małe kuleczki, które podczas potrząsania rozbijają powstałe grudki. I po problemie :)
Pomysł z ryżem bardzo dobry, chyba jednak zamówię ten puder :)
myślę, że nie pożałujesz ;)
dodaje do obserwowanych :) Bardzo podoba mi się Twój szablon bloga :)
dziękuję :D jak chcesz, to mogę podać Ci linki do co fajniejszych szablonów ;)
no jakbys mogła, była bym wdzięczna ;)
Ja posiadam akurat wersję z filtrem i osobiście twierdzę, że jest najlepszy :) Polecam
Prześlij komentarz
Każdy Twój komentarz jest dla mnie cenny :) masz jakieś wskazówki, sugestie, chcesz podzielić się wiedzą? nie czekaj, pisz :)